Poddasze
Wreszcie zaczynamy poddasze
Wprawdzie będziemy je robić jedynie w soboty i to nie wszystkie ale mamy czas - powolutku się zrobi. Najważniejsze, że zaczęte 
Najpierw Michał posznurkował folię


No i zaczęło się profilowe szaleństwo. Na pierwszy ogień poszedł największy i najbardziej "połamany" pokój nad garażem.


Oj schodzi się z tymi profilami ale cieszy mnie to, że uzyskaliśmy w całym pokoju jedną płaszczyznę sufitu tzn. sufit jest na takiej samej wysokości bo trochę się obawialiśmy, że w jednym pomieszczeniu będą aż trzy sufity.

ps. dziękujemy Bogdanowi za pomoc :)
Ja zmęczyłam się od samego patrzenia jak to się składa 






Komentarze