Witajcie Kochani odwiedzający 
w ostatnich dniach sporo padało więc mężuś mógł podziałać u nas (wreszcie) choć jeszcze dużo (bardzo dużo) czasu potrzeba to cieszy mnie fakt, że coś drgnęło 
Już dziś mogę się pochwalić, że etap kręcenia płyt karton-gips mamy już zakończony
przed nami etap szpachlowania i szlifowania choć już mamy coś zaczęte.
Więc prezentuję
(fotki cyknęłam telefonem więc wybaczcie jakość) ważne, że coś widać
zastanawialiśmy się nad słupami konstrukcji dachowej czy je wyszlifować i polakierować a zakończyliśmy na ich zabudowie płytą gk i ślad po nich zaginął

nasza prywatna przysypialniana łazienka też doczekała się zabudowy

jeszcze niedokończona ale dla mnie już jest pięknie 
Komentarze