Drenaż
Data dodania: 2010-09-19
Sobotę spędziliśmy na montażu drenażu. I znowu mam działkę przekopaną
ale mam nadzieję, że to ostatni raz
poniżej krótka fotorelacja z całego dnia pracy

pomalowane lukarny

i dla lepszego zabezpieczenia jeszcze zafoliowane

mężuś robi miejsce na rury drenażowe

a tu zaatakował go wąż boa hehe

deszczyk popadał więc od razu zobaczyliśmy jak drenaż działa

zakopaliśmy również kabel elektryczny zasilający nasz domek więc już coraz bliżej do chwili kiedy w domku nastanie jasność

i na koniec sprawca zaginionych kiełbasek z grila

Komentarze